W zniszczonym wojną świecie przecinają się drogi człowieka i psa, a także istot, których nie można określić mianem ludzi. Jeden niewybaczalny błąd, jedna zła decyzja wpłynie na losy ostatnich osób, które chcą nazywać siebie dobrymi. 
Tam, gdzie zatarła się granica pomiędzy dobrem i złem, jedni będą mieli szansę zachować resztki człowieczeństwa, inni – nauczyć się go od nowa.
Czy pośród gruzów ludzkości jest miejsce na darowanie winy i przyjaźń?

 

Już wkrótce ukaże się moja nowa powieść: Psy i ludzie.
Wstępna data premiery to 31 marca 2019r.

Myślę, że książka jest znacznie łatwiejsza w odbiorze niż Nieistotne, co jednak nie znaczy, że prostsza. Tym razem opowiedziana historia jest całkowicie liniowa. Prócz kilku wspomnień głównych bohaterów, wydarzenia dzieją się w jednym, krótkim okresie czasu i kilku miejscach.
Psy i ludzie to lekkie s-f, które pomimo przedstawiania postaci niebędących ludźmi, koncentruje się głównie na ich przeżyciach. Jak wskazuje tytuł oraz blurb, w książce przetną się losy trzech gatunków istot, z których każda ma własne pojęcie dobra i zła. Książka zawiera też sporo elementów krwawego horroru, ale nie na tyle aby określić ją jako gore. Koniec końców jest to dramat, a pojęcie dobrej i złej istoty zatrze się w skomplikowanym łańcuchu przyczynowo-skutkowym.

 

Zastanawiał się, czy iść tam w końcu – do źródła bólu, lęku, smutku i gniewu. Dobrze wiedział, co tam spotka. Dostatecznie długo już żył na tym świecie – nieraz sądził, że aż za długo. I widział to wszystko, znał to bardzo dobrze. Wiedział, że jeśli tam pójdzie, będzie musiał unieść to brzemię. Jednak któż miałby je dźwigać, jeśli wokół nie było już nikogo innego?

 

 


Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.